Pomarańczowy - moje pierwsze skojarzenie to sok, dopiero gdy spojrzałam w bok, zauważyłam, że mam przecież piękną, pomarańczową sofę, która na co dzień jest jednym z łóżek mojego kota:
A teraz idę dokończyć pakowanie i uciekamy z kocurkiem na pociąg do domu :)
Dziękuję za uwagę :*
U mnie też sofa pomarańczowa :) choć teraz przed dzieciakami narzutą zasłaniania, jeszcze kiedyś swoja pomarańczową świetność pokaże :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia ma klimat! i to nie byle jaki:)
OdpowiedzUsuńMiłej podróży!
OdpowiedzUsuńFajna sofa!
koty wiedzą co dobre :)
OdpowiedzUsuńdorysowałam Twojej sofie górę z ozdobnym rzeźbieniem, bo taką ją widzę w tej atmosferze
OdpowiedzUsuńklimatyczne zdjęcie...
OdpowiedzUsuń