Moja twarz mogła już się Wam znudzić, więc dzisiaj przedstawiam scrapa rodzinnego. Na warsztat wzięłam zdjęcie przedstawiające ciocię i wujka z ich ukochanym wnukiem. Jest jasno i minimalistycznie:
Skład: papier z Latarni Morskiej, stempel również LM, wycinanki z dziurkacza i BSa (ta i ta serwetka), tekturka ze Scrapińca, taśma samoprzylepna, farba akrylowa oraz tusz distress (vintage photo).
Dziękuję za uwagę :*
"jasno i minimalistycznie" i słodko i radośnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje scrapy :)
Dzięki :* Bardzo mi miło!
Usuńświetnie zgrałaś tło i dodatki ze zdjęciem. Delikatne ozdoby nie przytłaczają zdjęcia, a jedynie je podkreślają. Super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :), właśnie na tym mi zależało.
UsuńJest ślicznie!!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńMinimalistycznie, ale bardzo wymownie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńPięknie i prosto
OdpowiedzUsuńNiesamowite kolory!!! Stworzyłaś niezwykły klimat, a te serwetki to już chyba Twój znak rozpoznawczy:D
OdpowiedzUsuńDzięki :* Jestem uzależniona od tych serwetek :D
UsuńŚwietny, taki minimalistyczny :)
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie. Podoba mi się strasznie. Delikatnie i ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beaciu :)
UsuńMa to coś-choć ja zdecydowanie znawcą scrapów nie jestem : )
OdpowiedzUsuńTaka surowa forma, ale nadal sporo ciepła :) I decha jest w dechę! Bardzo dopasowana do fotografii, pięknie!
OdpowiedzUsuńP.S. idę drukować paragon w papierniczym :D
Dziękuję :*
UsuńProszę o jakiś rabat! ;)
Prześliczny i z klimatem;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń