Jak ten czas leci! 20. listopada za nami, pora więc na nowy niekartkowy lift. Nowy rok już blisko, więc postanowiłyśmy zliftować kalendarzową specjalistkę - Arte Banale. Oryginał możecie zobaczyć tutaj, moja wersja tradycyjnie leży troszkę niżej:
Dziękuję za uwagę :*
P.S. Koniecznie zobaczcie, jak poradziły sobie moje koleżanki z zespołu.
Piękny kalendarz :).. A Marilyn mnie zahipnotyzowała :)
OdpowiedzUsuńWow jaki śliczny. A ta grafika mnie zahipnotyzowała. Bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńZaraz mi się przypomniała piosenka Myslovitz :) Grafika rzeczywiście hipnotyzuje!
OdpowiedzUsuńŚwietny - wygląda bardzo praktycznie i solidnie :)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak kalendarz z marilyn ;D fantastycznie Ci wyszedł :D
OdpowiedzUsuńCUDO!
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuń