....czyli minialbum dla miniczłowieka. Skleiłam go z papierów ILS oraz z najnowszej kolekcji Galerii Rae- Ale plama!. Dodałam kilka stempli (w tym moja nowa miłość- ślad po szklance) i trochę taśm samoprzylepnych- żółtą i szarą. Tak wygląda okładka:
i kilka stron ze środka:
Dziękuję za uwagę :*
Słodki :)
OdpowiedzUsuńa tych 'szklanek' ktoś sporo nastawiał na albumie ;)
śliczności, śliczności, cudowności. :) ślad po szklance wychodzi nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńŚwietny albumik! Szklankowy stempel wspaniale komponuje się z plamiastymi papierami :) Po prostu rewelacja!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna praca- album ma cudowny klimat!
OdpowiedzUsuńAle ja tu jestem, by podziękować Ci za przepiękny notes z wymiany!!! BARDZO mi się podoba. Jestem zachwycona;) Wielkie dzięki:)
Chimerku kochany nie mówiła Ci mama, że nie je się i nie pije przy pracy ;p
OdpowiedzUsuńAle nie masz się czego wstydzić prawie nie widać hahaha.
Z resztą w tych upałach trzeba pić i to jak najwięcej. :)
Tak poważnie - albumik cudny.
Świetny jest!! :)
OdpowiedzUsuńA ja robię też album dla miniczłowieczka, z tym, że sam album będzie raczej maxi... :P
Piękności jak zwykle ;)
OdpowiedzUsuńNieprawdopodobnie wesoły :) Z pewnością zdjęcia będą się w nim pięknie prezentować :)
OdpowiedzUsuńKleksologia fenomenalna! Świetny album, kolorowy, wesoły, cudny!
OdpowiedzUsuńCudny! Ma śliczne kolorki :) Naprawdę bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń