W Scrapgangu ruszył kolejny lift niekartkowy, tym razem na warsztat wzięłyśmy klamerki autorstwa Kobens. Moja romantyczna wersja jest dość luźno związana z oryginałem ;)
Skład: papiery - Tilda i TSC, Distressy oraz tekturki.
Dziękuję za uwagę :*
ale śliczne! ja robiłam podobne z taśmami washi :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne! rewelacyjnie je zlftowałaś :))
OdpowiedzUsuńCacuszka :)
OdpowiedzUsuńFajniusie :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! :)
OdpowiedzUsuńSą przesłodkie! Idę szukać klamerek!
OdpowiedzUsuńRewelacja! :) są po prostu przecudne :)
OdpowiedzUsuńcud-miód :) Ty to nawet ze zwykłych klamerek umiesz stworzyć małe dzieła sztuki ;)
OdpowiedzUsuńklamerki są urocze :)
OdpowiedzUsuńprzecudne są! :)
OdpowiedzUsuńcudne!!! i to bardzo !!
OdpowiedzUsuńŁaaał :D Fajowe, strasznie mi się podobają :)))
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje ta klamerkowa ekipa! SUPER!!!
OdpowiedzUsuńAch urocze są :) Muszę chyba zainwestować w drewniane klamerki :) Twoje są piękne :)
OdpowiedzUsuńCzadowe!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ
A to Ci wspaniałości!Już bym jakąś girlandkę z nimi wymodziła!
OdpowiedzUsuń