Dzisiaj wracam na chwilę do zimowych klimatów, a to dlatego, że chciałabym pokazać ozdobę, którą ostatnio stworzyłam. Powstała z myślą o mojej mamie, która rok temu, właśnie w czasie jazdy na łyżwach, złamała rękę, mam nadzieję, że ta ozdoba jej wystarczy i już więcej nie wyjdzie na lód ;) Bazę z HDF, znalazłam ją Na Strychu, okleiłam papierami P13., użyłam kilku kolekcji, w tym najnowszą, cudowną - Till we meet again. Na bazie serwetki wyciętej wykrojnikiem ułożyłam kilka papierowych elementów oraz miszmaszową tekturkę. Całość oczywiście potuszowałam brązowymi Distressami i pochlapałam białą farbką. Tak się prezentuje moja łyżwa:
Skład: papiery P13., miszmaszowa tekturka, łyżwa z HDF, wycinanki z BSa oraz Distressy.
Dziękuję za uwagę :*
Łyżwa w stylu retro wyszła bardzo ładnie ! Szkoda tylko, że mama już ma nie wychodzić na lód... Pomyślałam sobie, że może bardzo lubi i będzie Jej przykro.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Dziękuję :)
UsuńMama od tej pory nienawidzi jazdy na łyżwach, zresztą nigdy za bardzo za nią nie przepadała ;)
Śliczna :) Ciekawe, co na to mama ;)
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam, co miałabym zrobić z myślą o mamie, która złamała nogę wchodząc, z przeproszeniem, do wychodka na działce...
Dziękuję, mama się śmiała ;)
UsuńHmmm, różne pomysły przychodzą mi do głowy, hahaha :D
Fantastyczna ozdoba choinkowa, bardzo pomysłowa i pieknie wykonana :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta łyżwa!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna! :)
OdpowiedzUsuńcudowny pomysł na udekorowanie łyżwy <3
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim :*
OdpowiedzUsuńJakie Ty masz świetne pomysły na uwiecznienie wydarzeń ze swojego życia. Na pewno teraz mama, gdy spojrzy na tą ozdobę będzie przypominać sobie z śmiechem swoją przygodę na łyżwach. :D
OdpowiedzUsuńŁyżwa jest przecudna :)
łyżwy dla mnie mega trudny temat a ty tak pięknie go "ubrałaś"
OdpowiedzUsuńRewelacja, swietna i piękna pamiątka
OdpowiedzUsuń