Sesję mam już z grzywki, egzamin zdany, więc nadszedł długo oczekiwany czas, który mogę wykorzystać na różne szaleństwa, w tym oczywiście te papierowe. W piątek zaczęłam produkcję, na początek scrap z Kingiem, naszym starcem :)
Skład: papier to oczywiście
ILS- Amber, napis "kocham" i "zawijas" ze
scrapińca, ramka z Big Shota, element po prawej to embossing wykonany białym puchnącym pudrem, oczywiście lekko "odymiony" distressem.
Dziękuję za uwagę.
Piękna dostojna praca. Zresztą kocur też dostojny :) Chętnie zobaczyłabym i zmacała ten embossing. Cieszę się, że wracasz do naszej twórczej rzeczywistości, bo jak wiesz już tu wyczekiwałam i wyczekiwałam :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ten embossing! I zgadzam się z Czekoczyną - Lo wyszło dostojnie :)
OdpowiedzUsuńPrzecudo!!! kocur szlachetny papier także :)
OdpowiedzUsuńWoW! jakie cudo! I to spojrzenie kocurka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
Bardzo dziękuję w swoim imieniu i w imieniu kocura:D
OdpowiedzUsuńCzekoczyno, ależ się czerwienię! Jest mi bardzo miło.
No i dobrze że się czerwienisz. Jeszcze teraz mi przyszło na myśl że tu do zmacania jest też kocur :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa u mnie. A zawieszka gdybyś ją zobaczyła w rzeczywistości to na pewno by Cię wystraszyła. No i na liście do rozlosowania miliona jesteś więc bądź w gotowości :))