I mnie wciągnęło smashowanie. Tym razem postanowiłam uwiecznić moją miłość do Trumana Capote (a w kolejce czeka wpis o naszej wspólnej - mojej i Trumana, fascynacji ;)) i jednej z jego książek - Z zimną krwią. Pomogły mi w tym agateriowe stemple: tasiemka, zestaw napisów, odcisk palca oraz mazy. Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się przenieść książkowy klimat:
Dziękuję za uwagę :*
A ja ostatnio czytałam to co mi poleciłaś Capote, i powiem Ci, ze ja nie lubię opowiadań - ale jego są całkiem znośne ;P. Harfa traw podobała mi się bardzo - ma świetny klimat i pewnie po "Z zimną krwią" też sięgnę. Świetny wpis :D
OdpowiedzUsuńNie znam się na smashowaniu... Ale podoba mi się wygląd tej pracy :)
OdpowiedzUsuńCudny wpis! Uwielbiam mazy- muszę 'odkurzyć' i mój stempel :)
OdpowiedzUsuńsuper wpis :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle ślicznie!
OdpowiedzUsuńU mnie nowy wpis!
świetny wpis :) jestem ciekawa kolejnych :)
OdpowiedzUsuńsuper wpis!
OdpowiedzUsuńbrakuje mi trumana. i wszystkich innych, dla których nie mam teraz czasu
OdpowiedzUsuńo kochana! ja też miłuje Thrumana :) szczególnie "Harfę traw" :)
OdpowiedzUsuńSuuuuper!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper wpis!!! też się zastanawiam nad smashem
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wpis ! Też mi się zachciało tak zesmashować tylko czasu wciąż brak i kaski też... :)) Jeszcze raz napiszę SUPER !
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis ;).. Fajnie zobaczyć Cie w akcji w takiej formie ;).. Sama "krążę" po sklepach i szukam dla siebie smasha... ale prędko nie wybiorę, bo nigdzie nie mogę znaleźć jak wyglądają w środku.. tzn niewiele pokazują..
OdpowiedzUsuń