2010-10-09

06.10.2010

Tytułowy dzień zapamiętam jako jeden z najgorszych w moim życiu, równo o 15:10 Selma zasnęła na zawsze. Choroba nerek okazała się na tyle poważna, że nic nie dało się zrobić. Kiedy moje maleństwo dostało drgawek i zaczęło się dusić na moich rękach, postanowiłyśmy z Panią Doktor jej pomóc. Na zawsze pozostanie w moim sercu...

5 komentarzy:

  1. Szczerze współczuję, tymbardziej że mam za sobą już nie jedno takie przeżycie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi przykro. Choroba nerek powaliła tez mojego psa. Po kilku tygodniowych dializach musieliśmy ją uśpić... wiem co czujesz. Współczuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje wyrazy wspolczucia kochana. Jest to bardzo przykre...stracic kochanego czworonoznego czlonka rodziny...ale pomysl ze pomoglas jej bo juz sie nie meczy...
    Xxx

    OdpowiedzUsuń
  4. Chiemrko! Twoja Selma harcuje teraz w kocim raju. Może jej życie było krótkie, ale za to szczęśliwe dzięki Tobie.
    Ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciepło Cię przytulam...

    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń