... Martynka. Dawno temu zaczęłam robić album, ale nie miałam motywacji, żeby go skończyć. Pewnego dnia jednak skojarzyłam, że przecież moja przyjaciółka ma przesłodką bratanicę i to właśnie do niej poleciał ten mój różowy twór. Niżej możecie zobaczyć jego okładkę, zdjęcia środka wyszły mi kiepsko, więc ich nawet nie pokazuję, nie chcę mieć na sumieniu Waszych oczu ;)
Skład: papiery - P13., UHK Gallery i Lemoncraft, wycinanki z BSa, wstążki, Distressy oraz taśma samoprzylepna.
Dziękuję za uwagę :*
Wyglada obiecująco :)
OdpowiedzUsuńCudownie i pięknie wygląda okłada:) Na pewno w środku jest śliczny!
OdpowiedzUsuńWOOOW, jaki cudowny 😍 Powiedzieć, że jestem nim zachwycona to nic nie powiedzieć :) Naprawdę super-super, wnętrze z pewnością jest równie cudne :)
OdpowiedzUsuńŚliczny album :)
OdpowiedzUsuńprześliczny album :)
OdpowiedzUsuńCudny! Przez ten róż taki energetyczny! Idealny dla małej dziewczynki!
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale:) Na pewno się spodoba.
OdpowiedzUsuńte kolory to duet zawsze sprawdzony ;) a jednak u ciebie nabrał innego wymiaru ...
OdpowiedzUsuńAleż cudne papiery! I ta grafika z ptakiem. Wszystko świetne :)
OdpowiedzUsuńUrocza okładka, niby różowa, ale zupełnie nie w klimacie landrynek ;) piękna!
OdpowiedzUsuń