W tym roku na świat powołałam trzy kartki komunijne, dzisiaj chciałabym pokazać Wam jedną z nich. Powstała dzięki mojej koleżance, która z tej wyjątkowej okazji postanowiła wręczyć swojemu chrześniakowi coś innego, niż zwykłą kartkę. Zrobiłam więc niebieską kopertówkę:
Skład: papiery - UHK Gallery i Lemoncraft, kwiatki z WOC, wycinanki z dziurkacza i BSa, tekturki oraz wstążka.
Dziękuję za uwagę :*
Piękna! Te niebieskości cudnie komponują się z distressem, pozostałaś wierna swojemu stylowei, a jednocześnie dodałaś coś nowego:) Dzięki, że przypomniałąś mi tą formę, uwielbiam kopertówki i mam ochotę na następnę :D
OdpowiedzUsuńCudna jest, zachwycam się :):) :)
OdpowiedzUsuńCudowna kopertówka :) Ślicznie ja ozdobiłaś - będzie wspaniałą pamiątką :)
OdpowiedzUsuńJest przepiękna! :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna jest, ale kolory
OdpowiedzUsuńBardzo elegancka kartka, a nietypowe jak na okazję kolory - zachwycają!
OdpowiedzUsuńPiękna, aż tryska radością;-)
OdpowiedzUsuńJaka cudowna <3
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńniesamowita jest
OdpowiedzUsuńKocham jak przełamujesz schematy,bo dzięki temu powstają takie piękności z nutką retro,jak ta:)
OdpowiedzUsuńtylko Ty umiesz tak łączyć kolory i tuszowanie. Błękit i brąz są dla siebie stworzone :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna kopertówka, no i widzę, że zapanowały u Ciebie motyle lemonowe ;) super, są świetne
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że ja mam z komunijnymi pracami kłopot, bo wydaje mi się zawsze, że ciągle idę w tym samym kierunku. A dzięki Tobie widzę, że można w tym temacie podziałać inaczej i to pięknie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie!
OdpowiedzUsuńKopertówki to bardzo fajna forma, też je lubię. Twoja jest pełna uroku :)
OdpowiedzUsuń