Moja krakowska lodówka potrzebowała jakiegoś ciucha, zrobiłam jej więc dwa magnesy. Już teraz wiem, że umieszczenie na jednym z nich różyczki było wielkim błędem, mój koci pan bez przerwy go ściąga.
Tak moje magnesy prezentują się razem:
A tak osobno:
Skład: papiery ILS, taśma samoprzylepna, stemple 3rd Eye: kardiogram i róża, motyl z BSa oraz różyczka.
Dziękuję za uwagę :*
A widzisz kochana ściąg abo mu się podoba :) i chce ją dla siebie zagarnąć ;p
OdpowiedzUsuńLodwókowe wdzianka super :)
Strasznie lubię MM :) fajny pomysł !
OdpowiedzUsuńJakie śliczne! :D Aż żałuję, że mam lodówkę pokrytą drewnem ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne :) moja lodówka jest okupowana przez różne Olkowe bazgroły i nic mi się tam już nie zmieści - ale już sobie wyobrażam jak kiedyś będę miała swoją własną i... inspirujące te magnesy ^^
OdpowiedzUsuńhaha, z kotem jak z dzieckiem :D
OdpowiedzUsuńGorzej ;)
UsuńMoże z takimi magnesami bym częściej podziwiała zewnętrzną częśc lodówki zamiast tyle razy do niej zaglądać i podjadać :P
OdpowiedzUsuńChyba muszę pomyśleć nad poczynieniem jakichś :P
Świetne, szczególnie ten z motylem :) zapraszam po wyróżnienie do mnie :) http://cardmakinghobby.blogspot.com/2012/11/wyroznienia.html
OdpowiedzUsuńŚliczne te lodówkowe ubranka :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe :) ja bym musiała sobie z Audrey takie zrobić :) kotka niestety nie posiadam ;(....
OdpowiedzUsuńAle za to masz zdolnego pieska, widziałam kiedyś na FB ;)
Usuń...I zaraz przyjemniej w mieszkaniu, prawda? :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
UsuńWyglądają pięknie :).. Mnie też by kusił ten z motylkiem :)
OdpowiedzUsuńOj :(.. to Ci kocurek.. Ale widzisz, docenił Twoją cudowną pracę :). Na pewno zrobisz jeszcze wiele pięknych magnesów, choć zdumiewa mnie fakt, jak kot jest w stanie dostać się do magnesu na lodówce :P.
OdpowiedzUsuńOd zawsze podziwiam ludzi, którzy mają kotki :) Zdolne bestie wszędzie się dostaną :D
OdpowiedzUsuńBardzo urocze te magnesiki.
Myślę, że kocurek zdejmuje tego z motylkiem, bo po prostu jest zazdrosny, że to nie on się znalazł na takim fajnym magnesie :)