No kocham i nic na to nie poradzę, że znowu u mnie się zazieleniło. Niedługo pofrunę sobie daleko, bo muszę w końcu odwiedzić ukochaną kuzynkę, w związku z tym, wygrzebałam nasze wspólne zdjęcie (sprzed trzech lat) i je oscrapowałam, na zielono i kremowo:
Skład: Wiosenne Przebudzenie ze Stryszku, kwiatki różne, wycinanki z dziurkacza i maszynki, stempelki oraz perełki w płynie.
Dziękuję za uwagę!!
Chciałabym być Twoją kuzynką i mieć tak oscrapowane fotki ;)))
OdpowiedzUsuńPrześlicznie oskrapowałaś tę fotkę, i prześlicznie na niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńNoooo nareszcie cos nowego u ciebie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota!
aaaaa skoro boisz się piekarnika to co powiesz na ciacho bez pieczenia?