Pod koniec czerwca koleżanka poprosiła mnie o zrobienie kartki ślubnej, żadnych wytycznych mi nie dała, więc postanowiłam zaszaleć i podrzeć co nieco. Efekt zostawiam niżej:
Skład: papiery UHK Gallery, kwiaty z WOC, Distressy oraz wstążka.
Dziękuję za uwagę :*
fantastyczna, Twoje prace zawsze przypominają mi o tuszach, niestety zawsze już jestem w trakcie i nie bardzo pasuje by połowę tuszować ;p chyba wcześniej muszę tu zaglądać :D
OdpowiedzUsuńKartka podarta z idealnymi kwiatkami, świetny zestaw.
OdpowiedzUsuńJaka śliczna romantyczka karteczka :) Bardzo podobają mi się te rozdarcia :)
OdpowiedzUsuńPodarta, ale jak pięknie :) Uwielbiam Twoje prace, są piękne i niepowtarzalne :) Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńŚliczna i bardzo romantyczna karteczka. Tworzysz cudowne klimaty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie -Gosia*
Ale piękna !!!!!!!!Jestem Kochana ogromną fanką Twojej twórczości :* Buziaki
OdpowiedzUsuńBardzo wdzięczna karteczka:) Śliczne papiery :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kartka, bardzo vintage. :D
OdpowiedzUsuńNiesamowicie delikatna i piękna. ;)
OdpowiedzUsuńWspaniale to wszystko wygląda. Ja się jeszcze nie odważyłam na takie spektakularne przedarcia :)
OdpowiedzUsuńCzadowa. Coraz bardziej lubię takie "porwane".
OdpowiedzUsuńRewelacyjna, piękna, delikatna i bardzo elegancka. :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie przedarcia :-) Pięknie!
OdpowiedzUsuń