Błękitu na niebie niestety brak, więc choć trochę tego koloru postanowiłam przenieść na kartkę ślubną, którą Wam dzisiaj przedstawiam:
Skład: papier Lemoncraft, kwiatki z WOC, wycinanki z BSa, Distressy oraz motylek z masy plastycznej.
Dziękuję za uwagę :*
taka prosta karteczka, a mówi wszystko co najważniejsze :)) piękne błękity!
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie błękitu i beżu :)
OdpowiedzUsuńMotylek świetnie dopełnia tu całość, jest elegancko i wykwintnie!
OdpowiedzUsuńWspaniała, delikatna 😃
OdpowiedzUsuńMasz rację mało błękitu jak na razie za oknem :( Ciągle zimno i deszczowo :(
OdpowiedzUsuńA Twoja karteczka jest śliczna!!! Prosta i elegancka!!!
Cudna :) Bardzo mi się podoba !!!
OdpowiedzUsuńŚliczna kompozycja!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :) Wspaniały blog, że też mnie tutaj jeszcze nie było, ale już obserwuję, więc na pewno będę często zaglądać :) Super prace, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńSama subtelność, po prostu - cacuszko :)
OdpowiedzUsuńPo Twoim poprzednim wpisie wszędzie widzę flamingi, wcześniej nie miałam pojęcia, że istnieją takie wykrojniki, a teraz nawet naklejki mi się napatoczyły ;)
piękna kolorystyka, subtelnie , niebanalnie .
OdpowiedzUsuńWczytuję się w Twój blog post po poście także z poprzednich lat , zostanę tu chyba dłużej jeśli pozwolisz.
Zapraszam tez w wolnej chwili do siebie , może i /ty znajdziesz coś dobrego dla siebie.
pozdrawiam
Cottonara
----------------------------------------
https://cottonara.blogspot.com/
Śliczna. Taka bardzo delikatna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka :) Niebo chyba posłuchało, bo też zrobiło się błękitne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie "zakurzone" błękity, z przyjemnością patrzę na tę kartkę :)
OdpowiedzUsuńTaka w twoim stylu - mega
OdpowiedzUsuńWszystko w niej uwielbiam - kolory, kwiaty, motyla. :D
OdpowiedzUsuń