Jak wiecie albo i nie, nie przepadam za komunijnymi klimatami. Czasem jednak okazuje się, że nagle taka kartka jest potrzebna i to na już. Zdarzyło mi się tak dwa lata temu i skończyło na tym, że poszłam do sklepu. W tym roku natomiast wstydu nie będzie, bo jedną sztukę mam już gotową i to właśnie ona czeka sobie na czarną godzinę:
Tekturowy napis lekko potuszowałam:
Skład: papier UHK Gallery, agateriowa tekturka, taśma samoprzylepna, wstążka, kwiatki z WOC, wycinanki z BSa oraz Distressy.
Dziękuję za uwagę :*
Ale śliczna... I jaki ładny ma środeczek :)
OdpowiedzUsuńFajna :D No tak, zawsze dobrze jest mieć takie kartki na zaś :) Słodko Ci wyszła, na pewno się spodoba :)
OdpowiedzUsuńTeż zamierzam przygotowywać sie do tej uroczystości- ślicznie , idealnie wręcz na taką okazję.Środeczek cudnie rozpracowany:)
OdpowiedzUsuńpięknie :)
OdpowiedzUsuńTo jest to co uwielbiam w Twoich pracach... ten klimat! :)
OdpowiedzUsuńPiękna i delikatna. ;) W sam raz na tą okazję. ;)
OdpowiedzUsuńpapier UHK Gallery są moimi ulubonymi, kartkę pięknie skomponowałaś ! Ślicznie wyszła :)
OdpowiedzUsuńHehehe,"czarna godzina" - w połączeniu z tematem komunijnym mnie rozbawiła :p Kartka przepiękna!! :)
OdpowiedzUsuńśliczna :)
OdpowiedzUsuńCudowna !!!
OdpowiedzUsuńŚliczna kopertówka, podziwiam Twoją przezorność. :)
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuń