Urodziny

Jeden z moich ukochanych sklepów obchodzi swoje pierwsze urodziny:) Na dworze szaro i zimno, w życiu smutno, dlatego też na poprawę humoru przyłączam się do świętowania.

Aniołki Chimery;)

Jak już wspomniałam w poprzedniej notce, zmieniłam moją studencką kwaterę, dlatego żeby ją trochę upiększyć i oznaczyć, zrobiłam sobie dwa obrazki. Uwielbiam charakterystyczne postacie, dlatego też takie znalazły się na moich pracach. Koniec gadania, czas na prezentację. Zdjęcia takie sobie, ale niestety aparat ku mojemu przerażeniu, coraz częściej odmawia posłuszeństwa.

Pierwszy:

Drugi:

Pań przedstawiać chyba nie muszę:) Pozdrawiam i dziękuję za uwagę.

To co na wczasach robiłam, jak się nudziłam

Na początku dziękuję za wszystkie komentarze:*
W ostatniej notce obiecałam, że pokażę co stworzyłam na wczasach, no i właśnie to teraz robię:)

"Na pierwszy ogień" pójdzie mój pierwszy studencki notatnik, wyszedł trochę podniszczony, ale ja lubię takie prace:

Przebywając w lesie zrobiłam jeszcze taką zwyczajną karteczkę:

To już koniec wczasowych prac, dlatego z czystym sumieniem mogę pokazać, czym się zajmowałam w ostatnim czasie.

Pierwsza powstała dziewczynkowa kartka:

Następną zrobiłam z okazji ślubu (jeszcze nie wiem czyjego):

Zaczęłam też już przygotowania do świąt:

Dziękuję za uwagę:)

Wakacje z rodzicami

Nie było mnie tu trochę, ale to ze względu na to, że byłam z rodzicami na wakacjach. Razem ze mną nad jezioro zawędrowała scrapowa walizka, niestety jeszcze nie mam zdjęć tego, co tam natworzyłam. A jak było na wakacjach?? Zielono i słonecznie, do tego stopnia, że spaliłam swoją hodowaną przez lata śnieżnobiałą skórę:(

Widok na jezioro i lasy, czy tam większą grupę drzew:

Moje stopy na lądzie...:

...i w wodzie:

Prawdopodobnie Pani Kaczka:

I na koniec coś ode mnie:):

I tak właśnie w skrócie wyglądały moje wakacje. Smutno było mi opuszczać to śliczne miejsce, dlatego żeby się pocieszyć stanęłam w kolejce do cukierków rozdawanych przez Joasię i Kobensa. Chciałam jeszcze podziękować dziewczynom za komentarze, do tych, do których się da, to na pewno zajrzę, a do tych, do których nie, to niestety nie:)

Notatnik i scrap

Rok temu miałam zrobić notatnik dla kuzynki, wtedy jeszcze techniką decoupage. Ciężko było mi się zabrać do pracy, dlatego zeszyt trochę przeleżał. W końcu jednak udało się:) I oto tego efekty:

Miał być zwykły, prosty, jednak kiedy w moje ręce wpadły tusze, musiałam go wybrudzić po swojemu.

Ciężko było go sfotografować, dlatego mam tylko dwa zdjęcia, ale mam nadzieję, że coś na nich widać:)

Coraz więcej czasu spędzam na forum scrapowym, dlatego też postanowiłam wziąć udział w konkursie organizowanym właśnie tam. Trzeba było zrobić scrapa pt."Kolory lata/wakacji", dla mnie wakacje są kolorowe, dlatego wyszedł mi taki stworek:

Miało być przynajmniej jedno zdjęcie, ćwieki...

...guziki, wstążki, odbitki stempli i przeszycia, w moim wykonianiu marne;)

A tak przechrzciłam mojego scrapa:

I to byłoby na tyle, pozdrawiam.

3....2....1....START!!

Właśnie zaczynam blogową przygodę. Pozazdrościłam, zdrowo oczywiście, znajomym ich miejsc w sieci, dlatego też założyłam sobie swoją osadę:) Moja przygoda z rękodziełem zaczęła się tak: najpierw był decoupage, ale ze względu na zdrowie psychiczne zrezygnowałam z niego. Teraz całkowicie pochłonął scrapbooking, co najważniejsze, nie on niszczy moich nerwów. I jeśli chodzi o wprowadzenie do mojego rękodzielniczego życiorysu, to to byłoby na tyle:)